Skip to content

  • Strona główna
  • recenzje
  • komputery
  • smartfony
  • smartwache
  • systemy
  • tablety
  • Kontakt

techthink.pl

twoja dawka technologii

Home > Huawei P20 Pro – recenzja, test, opinia

Huawei P20 Pro – recenzja, test, opinia

Artur Blicharz 16 września 2018 0

Huawei P20 Pro jest jednym z najciekawszych modeli na rynku i pewnie większość z Was przy wyborze flagowca brała/bierze go pod uwagę. Przez kilka tygodni sprawdzałem, jak w codziennym użytkowaniu wypada flagowiec Huawei’a oraz czy warto go kupić. Jeśli jesteście ciekawi jak w testach poradził sobie flagowiec Huawei’a, to zapraszam do recenzji.

 

Huawei P20 Pro – parametry:

  •  wyświetlacz OLED 6,1″ 2240 x 1080 pikseli,
  • ośmiordzeniowy procesor Kirin 970 (4x Cortex-A73 2,36GHz + 4x Cortex-A53 1,8 GHz) z Mali-G72 MP12,
  • 6 GB pamięci RAM,
  • 128 GB pamięci wewnętrznej,
  • aparaty: RGB 40 Mpix f/1.8, monochromatyczny 20 Mpix f/1.6, teleobiektyw 8 Mpix f/2.4,
  • przednia kamerka 24 Mpix f/2.0,
  • LTE,
  • GPS,
  • NFC,
  • Bluetooth 4.2,
  • port USB typu C,
  • port podczerwieni,
  • skaner linii papilarnych,
  • brak slotu kart microSD,
  • bateria o pojemności 4000 mAh,
  • Android 8.1 Oreo,
  • zgodny z normami IP67,
  • wymiary: 155 x 73,9 x 7,8 mm,
  • waga: 180 g,
  • cena w momencie publikacji: ok. 3199 złotych.

 

 

WYGLĄD I JAKOŚĆ WYKONANIA

Kiedy pierwszy raz wziąłem P20 Pro do ręki pomyślałem – gdzieś to już widziałem, ponieważ model z dopiskiem Pro jest bardzo podobny do zwykłej P20. Jest jednak kilka elementów stylistycznych, dzięki którym odróżnimy te dwa telefony. Pierwszym są trzy aparaty (P20 ma „tylko” dwa). Kolejnym jest port podczerwieni, większy ekran oraz większe rozmiary P20 Pro. W związku z tym widzicie, że są to tylko pojedyncze elementy, a sam pomysł na wygląd obydwu urządzeń jest niemalże identyczny. Nie oznacza to, że P20 Pro jest brzydkim telefonem. Wręcz przeciwnie. Według mnie wygląda jeszcze lepiej niż zwykła P20 (wydaje się bardziej kompletny) oraz z racji trzech aparatów już nie aż tak przypomina iPhone’a X – mówię o tym, ponieważ wszyscy dobrze pamiętamy spore poruszenie, jakie wywołała P20 w momencie premiery. Sądzę, że Huawei P20 Pro jest jednym z najlepiej prezentujących się flagowców, obecnie odstępnych na rynku (zwłaszcza w kolorze purpurowym).

Oprócz wyglądu istotna jest jakość materiałów, z których jest wykonany telefon. Na tym polu również Huawei P20 Pro nie ma się czego wstydzić. Telefon został wykonany z materiałów bardzo dobrej jakości. Urządzenie otoczone jest metalową ramką. Zarówno z tyłu jak i z przodu w końcu znajdziemy szkło. W końcu, ponieważ Huawei ostatni raz umieścił szklane plecki w Ascend P7, który zadebiutował w 2014 roku. Od tego czasu plecki flagowców Huawei’a były wykonane z metalu. Zastosowanie szkła ma swoje plusy i minusy. Niewątpliwą zaletą jest fajny wygląd oraz odporność na zarysowania, a wadą… No cóż plecki P20 Pro zbierają odciski palców jak szalone. Aby tego uniknąć wystarczy założyć przezroczyste etui, dodawane do zestawu. Ponadto etui poprawia chwyt oraz sprawia, że urządzenie pewniej leży w naszej dłoni.

Ceneo.pl

Przejdźmy do zagospodarowania przestrzeni. Na froncie urządzenia, oprócz wyświetlacza, znajdziemy czytnik linii papilarnych, diodę powiadomień, kamerkę, głośnik do rozmów oraz czujniki. Z kolei na tylnym panelu umieszczono logo Huawei, potrójny aparat (40, 20 i 12 Mpix), wspomagany przez podwójną diodę doświetlającą LED. Całość jest oznaczona logiem Leica. Lewa krawędź skrywa szufladkę ze slotem Dual SIM a równolegle do niego umieszczono przyciski głośności i zasilania. Na dole znajdziemy USB typu C, głośnik oraz mikrofon. Górna krawędź skrywa drugi mikrofon. Warto dodać, że P20 Pro spełnia normę IP67, co oznacza, że obudowa jest pyłoszczelna i odporna na zanurzenia w wodzie.

 

 

WYŚWIETLACZ

Ceneo.pl

Huawei P20 Pro został wyposażony w 6,1” wyświetlacz o rozdzielczości Full HD+ (2240×1080) – co prawda taka rozdzielczość w zupełności wystarcza, bo wszystkie czcionki są bardzo ostre, jednak flagowce konkurencji np. Galaxy S9+ oferują ekrany o wyższej rozdzielczości 2960×1440 pikseli (QHD+). Sam wyświetlacz P20 Pro to matryca wykonana w technologii OLED,który charakteryzuje się świetnym odwzorowaniem czerni oraz genialnymi kątami widzenia. Ponadto w ekranie możemy zmieniać temperaturę barwową, rozmiar tekstu oraz rozdzielczość ekranu. Smartfon posiada również filtr światła niebieskiego (tryb ochrona wzroku), funkcję naturalne tony, która automatycznie dostosowuje temperaturę barwową na podstawie oświetlenia otoczenia w celu uzyskania komfortu porównywalnego z czytaniem na papierze oraz coś w rodzaju Always on Display (powiadomień nie pokazuje; wyświetla tylko godzinę, datę, nieodebrane połączenia i stan naładowania baterii).

W tym miejscu warto wspomnieć, że Huawei P20 Pro posiada notcha. Jest to wcięcie w wyświetlaczu. To rozwiązanie ma tylu zwolenników, ilu przeciwników. Sądzę, że w P20 Pro sprawdza się bardzo dobrze. Huawei przygotował opcję dla zwolenników tradycyjnych wyświetlaczy i w ustawieniach mamy możliwość aktywowania czarnej belki powiadomień, która sprawia, że notch staje się niewidoczny. Jednym słowem każdy znajdzie coś dla siebie.

 

 

 

Spis treści:

1. WYGLĄD I JAKOŚĆ WYKONANIA, WYŚWIETLACZ

2. UŻYTKOWANIE I SYSTEM, BATERIA

3. APARAT, PODSUMOWANIE

 

Strony: 1 2 3

Posted in recenzje, smartfony
Tagged Android, Huawei, Huawei P20 Pro, recenzja
Previous Post: Huawei Band A2 w Biedronce w bardzo korzystnej cenie
Next Post: iPhone’y z IOS 12 mają problemy z ładowaniem akumulatorów

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się
  • Kanał RSS z wpisami
  • Kanał RSS z komentarzami
  • WordPress.org

Copyright © 2021 techthink.pl. Powered by WordPress and Stargazer.

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish.Accept Read More
Privacy & Cookies Policy