Czyżby Huawei P11 był nowym królem fotografii ? Pogłoski, spekulacje mówią, że parametrami może nas zaskoczyć.
Gdy rok 2017 był walką na pokrycie przedniego panelu jak największym wyświetlaczem, tak 2018r. może być wyznacznikiem najlepszego aparatu w telefonie. Aparat monochromatyczny, teleobiektyw, drugie oczko wspomagające… różne pomysły, jednak jeden cel – bardzo dobre zdjęcia. Według najnowszych informacji, jakie przekazał dziś sam Evan Blass najnowsze dziecko od Huawei ma mieć aparat stworzony wraz z marką Leica. Na tyle znajdziemy oczko 40 Mpix wraz z 5 krotnym zoomem hybrydowym. Natomiast do selfie otrzymamy 24 Mpix. Brzmi to naprawdę dobrze, ciekawe jaki będzie efekt 🙂 obecnie to tylko wstępne informacje. Obstawiam, że na tyle znajdziemy dwa oczka do zdjęć, jak przystało na Huawei i obecne trendy. Poczekamy, zobaczymy – najprościej mówiąc. Mam nadzieję, że w przyszłym roku smartfony wejdą na kolejny poziom możliwości fotograficznych i zbliżą się do większych aparatów 🙂
źródło : androidauthority, Evan Blass
Na zdjęciu Huawei P10.
Autor: Tomek z hejgalaxy.blogspot.com